Film ogólnie robi naprawdę dobre wrażenie, zwłaszcza ze względu na budowę napięcia, w czym Fincher jest niezawodny i oprawę wizualną , lecz do zastanowienia dają tak perfidnie skonstruowana intryga oraz wszelkie poczynania głównego bohatera, które musiały być bardzo szczegółowo i dokładnie zaplanowane przez pomysłodawcę tytułowej gry.Jak to możliwe,że każda,nawet przypadkowo napotkana osoba,z którą styczność miał nasz bohater ma coś wspólnego z tym całym ''projektem'' i odgrywa w nim znaczącą rolę.Nawet służby policji, straż i w ogóle cały świat musiał być zawiadomiony o udziale nicholasa w grze,gdyż wszystkie jego kroki były śledzone i wszystkie czyny dokonywane na danym obszarze zwieńczone powiązaniem z tą zmową.Przecież organizatorzy tej gry musieli przewidzieć wszystkie ruchy jakich podejmował się bohater i reakcje na dane sytuacje.Skąd wiedzieli na przykład, że nicholas strzeli do swojego brata , czy skoczy akurat w tym miejscu?Było jeszcze wiele przypadków,które wydawały się być mało realne i nie spójne.Wątpię czy stworzenie tak dopracowanej w najmniejszych detalach intrygi,która składa się ze ściśle powiązanych ze sobą wątków, łączących się w jedną całość jest możliwe,ale pomysł ciekawy. Chętnie bym wziął udział w takiej grze.A przy okazji może mi ktoś wytłumaczyć czy ich ojciec również uczestniczył w grze,bo nigdzie to nie było powiedziane a dużo osób tak tu twierdzi